Google CEO (zysk traci przy wzroście płatności)

Google CEO (zysk traci przy wzroście płatności)

 

 

Mimo że pieniądze wciąż napływają z reklam internetowych, firma boryka się z rosnącymi kosztami związanymi z wyszukiwaniem mobilnym. Tymczasem problemem jest różnorodność i dostrajanie wideo.

Google poważnie podchodzi do kwestii swojej kultury i różnorodności, ale jest jedna rzecz, o którą nie musisz się martwić: sprzedaż.

W ostatnich miesiącach gigant wyszukiwania uporał się z wirem kontrowersji. Wewnętrzna notatka znalazła się na pierwszych stronach gazet w całym kraju, kiedy inżynier powiedział, że różnica płci w firmie wynika częściowo z „biologicznych” różnic między mężczyznami i kobietami, a nie z seksizmu. (Został uruchomiony). Rasistowskie filmy i grafiki doprowadziły do ​​częstych sprzeciwów wobec YouTube, ramienia Google zajmującego się strumieniowym przesyłaniem filmów. Niepokojące filmy na jej kanale dla dzieci, YouTube Kids, również wzbudziły obawy dotyczące polityki firmy dotyczącej treści.

Obawy te nie były jednak widoczne w czwartek, kiedy Google Alphabet Google ujawnił wyniki finansowe za ostatnie trzy miesiące 2017 r., które przekroczyły oczekiwania Wall Street.

Były jednak wyboje.

Firma Alphabet wygenerowała prognozę zysków, podając 9.70 USD na akcję. Analitycy oczekiwali 9.96 USD za akcję. Uwzględniając podatki, w tym wydatki, Alphabet odnotował stratę w wysokości 4.35 USD na akcję, co wskazuje, że przyniósł dochody do opodatkowania z zagranicy. Innym czynnikiem był brak rosnących kosztów płatności dla partnerów Google. Dzieje się tak, ponieważ ludzie przeprowadzają więcej wyszukiwań na smartfonach, a Google musi płacić swoim partnerom za więcej wyszukiwań mobilnych niż na komputerach stacjonarnych, powiedział Alphabet i Google KVU Ruth Porat. Koszty pozyskania ruchu wzrosły o 33 procent niż rok temu.

Sukces Alphabetu został zbudowany na jednym biznesie: Google. To największy podział alfabetu i jedyny opłacalny. Działania Google obejmują wyszukiwanie, Internet, YouTube, Gmail i jednostkę sprzętową, z której powstają produkty takie jak telefony Pixel.

Reklama internetowa, która jest sprzedawana w wynikach wyszukiwania, stanowi około 85 procent sprzedaży. To skłoniło firmę do poszukiwania innych sposobów generowania zysków. Sundar Pichai, dyrektor generalny Google, powiedział w czwartek, że szybko rozwijająca się chmura Google Cloud kosztuje „miliard dolarów na kwartał”.

Pichai nazwał YouTube, Google Cloud i sprzęt jako duży cel dla przyszłości firmy.

„Te zakłady mają ogromny potencjał i już wykazują prawdziwy rozmach i nabierają rozpędu” – powiedział Pichai analitykom podczas telekonferencji.

Jego słowa nie uspokoiły inwestorów, którzy chcieliby, aby firma rozwijała znaczące przychody poza działalnością wyszukiwania reklam. Akcje Alphabetu spadły o prawie 5 procent w handlu po godzinach.

Projekty pilotażowe Alphabet, zwane w swojej wersji „innymi zakładami”, obejmują Waymo, samojezdną jednostkę samochodową oraz Verily, firmę zajmującą się zdrowiem i biotechnologią. Tego typu projekty tracą pieniądze, ale mniej niż kiedyś. W czwartym kwartale stracili 916 milionów dolarów w porównaniu do 1.09 miliarda dolarów w tym samym okresie rok wcześniej.

Firma poinformowała, że ​​zatrudniła Johna L. Hennessy został mianowany prezesem zarządu po tym, jak były prezes Eric Schmidt powiedział w zeszłym miesiącu, że ustąpi. Hennessy, były rektor Uniwersytetu Stanforda, jest członkiem rady dyrektorów Google od 2004 roku.

Różnice się nawarstwiają

Ogłaszane przez Alphabet wyniki finansowe pojawiają się, gdy dyrektor generalny Alphabet, Larry Page i Pichai, zmagają się z pytaniami o różnorodność i kulturę firmy. W sierpniu inżynier Google, James Damore, pojawił się na krajowych nagłówkach gazet, które zawierało 30000 XNUMX słów, które podważyły ​​sposób, w jaki firma myśli o różnorodności. Damore zauważył różnicę między płciami niekoniecznie z powodu seksizmu, ale częściowo z powodu „biologicznych” różnic między mężczyznami i kobietami . Kilka dni po tym, jak notatka stała się wirusowa, wypuszczono Pichai Damuri.

Kontrowersje się nie kończą. W styczniu Damore pozwał swoją byłą firmę, twierdząc, że Google dyskryminuje białych i konserwatywnych mężczyzn. Tymczasem Departament Pracy USA szuka w Google zarzutów o dyskryminację płacową. (Załoga Google to 69 procent mężczyzn i 31 procent kobiet).

Tymczasem YouTube również jest na gorącym miejscu. Logan Paul, gwiazda YouTube, który ma ponad 15 milionów obserwujących, opublikował film w sylwestra z lasu w Japonii, który pokazał ciało samobójcy. YouTube ostatecznie postanowił zerwać swoje powiązania biznesowe z Paulem, usuwając go z rankingu Google Preferred i gwiazdorskiej reklamy YouTube. Odcinek pokazał, w jakim stopniu YouTube, największy na świecie serwis wideo online, jest zainteresowany monitorowaniem platformy, która ma ponad miliard widzów miesięcznie.

YouTube znalazł się również pod ostrzałem po tym, jak filtry w YouTube Kids, wersji witryny przeznaczonej dla młodszych odbiorców, nie rozpoznały niektórych filmów zawierających niepokojące obrazy skierowane do dzieci, takie jak Myszka Miki wpadająca do kałuży krwi lub kulminacyjna wersja sikającego Spider-Mana o Elsie, księżniczce Disneya z „Krainy lodu”. Filmy przedstawiające dzieci wykonujące nieszkodliwe czynności, takie jak ćwiczenia, są skażone obraźliwymi lub seksualnymi komentarzami widzów.

W listopadzie firma przedstawiła nowe zasady, dzięki którym YouTube będzie bezpieczniejszy dla dzieci. Wiązało się to z wykorzystaniem uczenia maszynowego i zautomatyzowanych narzędzi do identyfikowania nieodpowiednich filmów, a także podwojenia liczby weryfikatorów do monitorowania treści. Mimo to niektórzy krytycy uważali, że nowe przepisy nie idą wystarczająco daleko.

Pichai nie odniósł się bezpośrednio do tych obaw w czwartek, chociaż wezwał do „ważnej pracy, którą wykonujemy, aby chronić użytkowników i powstrzymać nadużycia na platformie”.

 

Źródło: kliknij tutaj

Powiązane posty
Opublikuj artykuł na

Dodaj komentarz